Kino spontaniczne
Autor pisze o filmie jako sztuce improwizacji, która - jak podkreśla - jest jedną z najbardziej przez badaczy ignorowanych form twórczości filmowej. Zdaniem Giżyckiego pierwszymi improwizatorami w historii kina byli bracia Lumiere, którzy ustawiali kamerę na statywie w różnych miejscach i filmowali...
Saved in:
Main Author: | |
---|---|
Format: | Article |
Language: | English |
Published: |
Institute of Art of the Polish Academy of Sciences
2009-12-01
|
Series: | Kwartalnik Filmowy |
Subjects: | |
Online Access: | https://czasopisma.ispan.pl/index.php/kf/article/view/3112 |
Tags: |
Add Tag
No Tags, Be the first to tag this record!
|
Summary: | Autor pisze o filmie jako sztuce improwizacji, która - jak podkreśla - jest jedną z najbardziej przez badaczy ignorowanych form twórczości filmowej. Zdaniem Giżyckiego pierwszymi improwizatorami w historii kina byli bracia Lumiere, którzy ustawiali kamerę na statywie w różnych miejscach i filmowali wszystko, co się wydarzało przed obiektywem, zaś pierwszym świadomym twórcą filmów improwizowanych był najprawdopodobniej Feliks Kuczkowski, zapomniany pionier polskiej animacji. Niestety z jego prób nic nie przechowało się do naszych czasów. Natomiast pierwszą zachowaną próbą filmu spontanicznego jest zdaniem autora Powrót do rozumu Mana Raya (1923), który za sprawą właśnie tego filmu stał się inicjatorem całego bezklatkowego nurtu w dziejach kina eksperymentalnego i prekursorem filmu bezkamerowego. Filmy bezkamerowe, zwłaszcza abstrakcyjne, stały się - zdaniem autora - najwdzięczniejszym medium dla filmów spontanicznych. Giżycki omawia kilka prac tego typu, m.in. Stana Brakhage’a i Normana McLarena, wspomina też Davida Ehrlicha i Jonasa Mekasa. Całość zamyka Mały manifest filmu spontanicznego, którym autor odpowiada na pytanie dlaczego warto robić i oglądać filmy spontaniczne.
|
---|---|
ISSN: | 0452-9502 2719-2725 |